przepowiednie.pl

wpisano: 07.07.2012
Z życia wzięte VII
Czyli o tym co mnie kiedyś spotkało. Historie prawdziwe, ale może nie do końca dokładnie zapamiętane. Dzisiaj też z trochę innej beczki. Dzisiaj rano zauważyłem, że gdy po prawej stronie miałem wschodzące Słońce, to po lewej był, zachodzący chyba, Księżyc. Blade Słońce i blady Księżyc. Pewnie oboje byli niewyspani. Oboje, bo Księżyc to tak naprawdę ona. Co do mnie to jestem zatwardziałym kawalerem. Takim, co to zrobi wszystko by nim pozostać. A, jeżeli już bym musiał, bo przecież wiadomo, że, jak to mówią, serce nie sługa, wstąpić na drogę "kieratu" to tylko w przypadku gdyby znalazła się kobieta na tyle cwana, żeby mnie do tego skłonić. Ale to mi na szczęście nie grozi. Na szczęście dla mnie po tej stronie barykady. Bo nie wykluczam i nie zaprzeczam, że po tej drugiej stronie bywa, a nawet jest całkiem znośnie i przyjemnie. Ale póki co to "lepszy na wolności kąsek byle jaki ...", jak to nam w podstawówce wbijali do głowy. Wiele pań mnie pytało nieraz czemu się nie żenię i takie tam. No to co im miałem odpowiadać? Że mi się nie chce? Po jakimś czasie znudzony, a i zmęczony indagowaniem mojej osoby, postanowiłem postąpić radykalnie coby paniom odeszła ochota. Jak pomyślałem tak zrobiłem. A, że przy okazji dzięki temu uzyskałem też inny, pożądany przeze mnie efekt, a nawet zdaje się dwa, to nawet łatwiej było mi zdecydować się na to, nietypowe bądź co bądź rozwiązanie. Tak. Nie cierpię mieć obowiązków. Nie lubię też rządzić innymi ludźmi. Nawet w wojsku gdy chcieli mi dać trzecią belkę to zacząłem robić uniki. A w małżeństwie to, wiadomo. Obowiązki, praca, trochę przyjemności i tak w kółko Macieju. No to staram się z dobrym skutkiem aby mnie to szczęście ominęło. Pewnie ktoś powie, że to tylko mi się tak wydaje, a prawda jest taka, że to żadna kobieta nie ma ochoty ze mną przebywać. No, coś w tym jest. No, nie. Żartuję. Nie mają ochoty ze mną przebywać to fakt, ale pewnie dlatego, że to ja zachowuję się tak aby miały takie odczucia. W sumie jestem monogamistą. To znaczy, że gdybym miał się dać wciągnąć to jedynie pod wpływem raz, silnego impulsu, dwa, takiej kobiecie, która umiałaby odpowiednio reagować na moje wolty, które wtedy wyczyniam. Bo to jest tak, że z jednej strony mam ochotę, ale z drugiej strony jest przyzwyczajenie. A ono, jak to mówią jest drugą naturą człowieka. A ponieważ, wiem, jak chyba każdy, że kobiety nie cierpią gdy facet jest mameją, albo zbyt romantyczny, albo zbyt mało zdecydowany, albo taki nie wiadomo jaki i bronią się przed kimś takim rękami i nogami, to będąc przez porywy serca zmuszony do zainteresowania się jakąś kobietą robię to tak, aby jej się znudzić albo ją zanudzić coby dała mi do zrozumienia, że nie jest zainteresowana. Mam wtedy argument dla swojego, mającego ochotę na związek ja, że sprawa jest nie do zrealizowania. Oczywiście muszę uważać, bo kobiety, jak wiadomo, są cwane i gdy chcą, to potrafią przejrzeć na wylot delikwenta. I tak nim zakręcić, że sam przyjdzie z kwiatkami w zębach, merdając podkulonym ogonkiem. Uważać muszę nie tylko na to co zrobią kobiety, ale i to moje ja, które ma ochotę. Bo też mną tak kręci, żebym wreszcie zrobił co trzeba. A po co mi taka zmiana w życiorysie? Tak, że póki co to chyba nic się w tej materii nie zmieni. Co ja jeszcze chciałem napisać? Acha. Dzisiaj w tv pełno o pani Radwańskiej. Tak na marginesie. Bo nic o tym nie pisałem wcześniej więc tylko tak, gwoli żeby było wiadomo co i jak. Nie interesuję się sportem, jak już chyba wcześniej wspomniałem, ale też lubię gdy nasi wygrywają. I umiem zrobić tak, żeby im się to udawało. Tak było z panem Adamem, Robertem i panią od tenisa (nie odróżniam ich za bardzo) co to ostatnio coś wygrała, a też z tym od kuli, z tym medalem co to ostatnio był jakiś zdobyty przez jakąś panią. No, ale tu też mam dylemat bo gdy zrobię tak, żeby, że tak powiem, wiatr pomyślności sam ich niósł, to też chciałbym mieć z tego jakieś profity. A wiadomo. Nie pójdę i nie powiem. Daj pieniądze bo ci pomogłem wygrać i mi się coś należy. Raz, że nie wypada, dwa, że by mnie wyśmiali. No i co tu zrobić? A myślicie, że ten katar czy co to tam jest u pani Radwańskiej to dlaczego? No bo się deko już zdenerwowałem, ze znowu daję się robić w bambuko. Do finału przecież doszła oprócz tego, że dzięki swoim umiejętnościom, to jednak też temu, że ja dałem swoją zgodę. A tu znowu z kasy nici. Wrr. Wiem co piszę. Jestem podatny na łzy i prośby. Gdy pan Adam miał problemy ze skokami i chciał nawet zrezygnować ze sportu i zająć się dekarstwem, coś wtedy pokazywali w telewizji to, ponieważ lubię ludzi ambitnych zrobiłem co trzeba i zaczął odnosić sukcesy. Sami zresztą wiecie jakie. A jestem czuły na punkcie własnych możliwości i tego co robię. Gdy więc kasy nie było, a na zawodach słyszałem w tv leć, Adam leć, to jak myślicie? Byłem zadowolony, że ktoś się podszywa pod moje dzieło? No oczywiście, że nie. No to w końcu się skończyła passa. I pierścień nie pomógł. Ta zima, co w tym roku tak niespodziewanie przyszła, te mrozy syberyjskie to też dlatego, że jeden minister wypowiadał się w tv tak jakby to on załatwił pogodę. Że niby autostrady będą na czas bo pogoda sprzyja jak na zamówienie. No to się trochę zdenerwowałem gdy to usłyszałem. Bo może i zamawiał, ale nie tam gdzie powinien. Co do dzisiejszego finału to już się przestawiłem na negatywne nastawienie, ale niech tam. Jak jej się uda to będzie, że to jej zasługa. W końcu lepiej polegać na samemu sobie niż na chimerycznym nie wiadomo kim. Mimo wszystko życzę powodzenia

Nazwa firmy, adres strony albo jakieś hasło

Namiary, krótki opis - jeden miesiąc 120,00 zł
Czerwiec 2021 przepowiem.pl,
Wszystkie prawa zastrzeżone
z nami jesteś znany
Liczba odwiedzin: 19312
Ta strona może korzystać z Cookies.
Ta strona może wykorzystywać pliki Cookies, dzięki którym może działać lepiej. W każdej chwili możesz wyłączyć ten mechanizm w ustawieniach swojej przeglądarki. Korzystając z naszego serwisu, zgadzasz się na użycie plików Cookies.

OK, rozumiem lub Więcej Informacji
Informacja o Cookies
Ta strona może wykorzystywać pliki Cookies, dzięki którym może działać lepiej. W każdej chwili możesz wyłączyć ten mechanizm w ustawieniach swojej przeglądarki. Korzystając z naszego serwisu, zgadzasz się na użycie plików Cookies.
OK, rozumiem