przepowiednie.pl

Wpisano: 07.01.2019. godzina 01:45/18.01.2019 godzina 11:55
Dział: Ogólny.
W, kwietniu 2019, czyli za mniej więcej trzy miesiące zacznę na poważnie robić to zlodowacenie o którym pisałem już kilka lat wcześniej Wpisano: 07.01.2019. godzina 01:45/18.01.2019 godzina 11:55 W, kwietniu 2019, czyli za mniej więcej trzy miesiące zacznę na poważnie robić to zlodowacenie o którym pisałem już kilka lat wcześniej ("Rok 2019" z, wpisano: 26.12.2012). W, sumie już widać, że cyrkulacja się zmienia. Katolicy w Polsce nie zamówili śniegu na święta, chociaż dałem im taką możliwość więc raczej go nie mieli. Ale styczeń to już 2019 rok więc chcąc nie chcąc trzeba się wziąć za to zlodowacenie. W sumie jestem zwolennikiem ocieplenia więc dlatego tak mi się nie chce. Pisałem też ("Dalsze zmiany w pogodzie na Ziemi." z, 09/05/2009 - dziewiąty maj 2009), o tym, że będę "zazieleniał" Saharę i okolice. W, niektórych serwisach internetowych piszą o zielonej Saharze i, chyba też na Półwyspie Arabskim, albo w okolicy. Niby tłumaczenia są, że to cykliczne zdarzenia, ale prawda jest taka, że, gdybym nie chciał, to by nie było zmiany frontów powietrza, co nie skutkowałoby opadami na tamtych terenach. Ja po prostu lubię robić coś, co inni uważają za niemożliwe. Wystarczy mi powiedzieć, że czegoś nie potrafię zrobić, a, na 99% to zrobię. Oczywiście to coś musi być z gatunku czegoś co inni uważają za niemożliwe do zrobienia, a, nie co potrafią zrobić. Bo takie rzeczy, które inni umieją zrobić niewiele mnie obchodzą. Jak się pewnie łatwo zorientować nie jestem "graczem zespołowym". Co nie znaczy, że nie lubię współpracować z innymi. Lubię. Ale na moich warunkach. Co z kolei jest raczej nie do zaakceptowania przez tych innych. Bo jakby każdy ma jakieś swoje "zdanie" na pewne sprawy. Takich, którzy mają podobne zdanie do "mojego" jest raczej niewielu, jeżeli w ogóle są. Trzęsienia Ziemi pod Sumatrą takiego jak pisałem, że zrobię (powyżej 9 stopni), nie było. Było jakieś, nawet w samym Aceh, ale słabsze. Było w okolicy parę, nawet dość silnych, ale to nie to co miałem zrobić. Pewnie za dużo się chwalę i przez to nie robię. W, 2017 roku, gdy pisałem na 2018 rok, planowałem, że w 2019 będę robił trzęsienia ziemi w zamieszkanych terenach i inne kataklizmy. Potem przeczytałem, że ta niewidoma kobieta kiedyś mówiła, że w 2019 roku będą jakieś katastrofy więc pomyślałem, że w 2018 zrobię to co miałem zrobić w 2019. Ale zanim to napisałem, to przeczytałem gdzieś tekst, że w 2018 roku będą tragiczne erupcje wulkanów więc napisałem to co napisałem. Że przeniosę te kataklizmy na 2019. Ale wtedy akurat zapomniałem o tym, że w 2019 miały być według tej niewidomej kobiety jakieś większe kataklizmy. Czyli wychodzi na to, że chcąc nie chcąc i tak podpiąłem się pod tę kobietę. Zrobię tak: w 2019 zrobię to, co pisałem wcześniej, że zrobię w 2019. Ale głównie kataklizmy przeniosę na 2020 rok. Od lutego 12.02.2020 - 15.02.2020 zrobię silne wstrząsy, do czterech bardzo silnych erupcji wulkanów. Jeden z wstrząsów będzie pod Atlantykiem. Wrzucę też do Oceanu Indyjskiego kilkusetmetrowy meteor (yt,id.) W, nawiasie końcówki określeń tegoż. Znalazłem błąd. We wpisie "Tak zwane uzdrawianie, leczenie, pozbawianie uzależnień, za pomocą telepatii itp." z dnia wpisano: 29.07.2017 napisałem "umię" zamiast umiem. Szukałem wpisu o pani Mai Włoszczowskiej, bo akurat oglądałem w tv program z nią. Chyba to był program Druga strona medalu. Zdaje się, że był w roku 2010. Długo go nie oglądałem, ale coś jej tam powiedziałem (telepatycznie) o tym, że będzie miała wypadek z tą nogą. Wpisano: 18.01.2019 godzina 11:55/15:07 Co by tu napisać. Niby mam do napisania dużo, ale akurat wtedy gdy nie chce mi się pisać. Jak by tu zacząć? Może od podstawy. Mamy już rok 2019, czyli styczeń 2019. W, Polsce trochę już się wydarzyło. Zwłaszcza w kategorii wydarzenia tragiczne. Wychodzi na to, że to będzie dla Polski i Polaków rok nieszczęść, katastrof i kataklizmów. Do tego to rok wyborów. Czyli napięcie będzie wzrastać. Wczoraj, miało być, wg mnie, trzęsienie w Kalifornii. I, to dość spore. Sporego nie było, dość spore było w Nowej Gwinei. Ale to jakby nie to. W Kalifornii były, nawet chyba w samym Los Angeles i San Francisco, ale słabe i chyba dzień/dwa wcześniej. I są wciąż. Było też trochę silniejsze, ale już w Meksyku. I, niedaleko Nowego Jorku. Ogólnie widzę, że coś mi marnie wychodzi z tymi trzęsieniami. Chyba się przechwaliłem i tym samym zminimalizowałem możliwości. Przypominam, bo widzę, że moje informacje są jakby lekceważone, że pisałem, żeby nie używać słowa cud na określanie różnych sytuacji. W, Polsce było to określenie użyte po wybuchu w bloku w Rosji i znalezieniu w gruzowisku jakiegoś dziecka. W, Rosji było wcześniej chwalenie się jakimiś nowoczesnymi rakietami, czy pociskami, czy czymś takim. Co do zlodowacenia Półkuli Północnej, to widać, że powoli biorę się do zrobienia tego o czym pisałem już w grudniu 2012. Właściwie mógłbym to zrobić nawet w kilka miesięcy, ale mam zamiar zrobić jeszcze coś innego. Co do Wszechświata, bo zapomnę. Zrobię coś takiego (ten ostatni kwazar, to też ja zrobiłem), może już to pisałem, a, może tylko miałem/chciałem napisać, nie pamiętam: na krańcach Wszechświata zrobię "dookoła" silny, a, nawet bardzo silny błysk. Zrobię też w Kosmosie w pewnym miejscu "deflację" przestrzeni. A, jeszcze potem zrobię (coś już o tym wspominałem) przesunięcie całej kosmicznej przestrzeni. Na marginesie, bo postaram się o tym napisać więcej w części płatnej: żaden człowiek (poza mną) nie miał, nie ma i nie będzie miał nigdy uprawnień do mówienia o BOGU, do powoływania się na BOGA, czy na twierdzenie, że ma jakieś szczególne to tego prawa. Nawet do mówienia, że jest lub nie jest wierzący w BOGA. To, że ludzie sądzą/uważają, że mogą to robić oznacza tylko tyle, że nadużywają swoich praw jako ludzie. BÓG nie jest czymś/kimś co ludzie potrafią pojąć. Jedno, co mają prawo robić, to stwierdzać, że z ich punktu widzenia jest tak, albo inaczej. W, taki sposób mogą rozmawiać o BOGU. Inaczej to nadużycie. Z nieprzyjemnymi skutkami. A, zrobię też w Kosmosie (żeby nie było, że ten kwazar to nie ja) jeszcze ze dwa, trzy kwazary, tyle, że jeszcze sporo większe od tego nowo odkrytego. Może ze sto razy większe, a, jeden może nawet z tysiąc razy większy. Po czymś takim to ci fizycy/astronomowie już raczej na pewno nie będą wiedzieli co się w tym Wszechświecie dzieje. Co do ostatniego wydarzenia w Polsce na którym skupiają się media, czyli śmierci prezydenta Gdańska, to, jak wiadomo w 2012 w czerwcu napisałem, że w 2018 umrze w Polsce ktoś, z funkcją rządową. Wprawdzie prezydent to funkcja samorządowa, a nie rządowa (ale słowo rządowa jest zawarte w samorządowa), ale, że w 2012 roku rządziła w Polsce PO z PSL, a zmarły prezydent związany był chyba z PO (chyba, bo nie wiem na pewno) to można by poniekąd uznać, że trafiłem. Termin trochę nie ten, bo już styczeń 2019, ale to nie tak znowu odległy termin. Mógłbym tu dodać, że napisałem tak, żeby nie (jak już kiedyś opisałem) nakierowywać zdarzeń i, żeby ewentualnie przekonać się czy się wydarzy to, co sądziłem, że się wydarzy, ale to by była musztarda po kiełbasie. Co by nie mówić, wtedy chyba nikt, zwłaszcza z tych reklamowanych w mediach (tak zwanych jasnowidzów) nie podał informacji, że w 2018/2019 roku umrze w Polsce ktoś z elit politycznych. Ale może nie doczytałem. Wychodzi na to, że byłem jedynym. Dodam tylko, że gdybym dostał od kogoś jakieś pieniądze, żeby się to nie wydarzyło, to zastosowałbym swoje wpływy i zablokował to wydarzenie. Ale, że ludzie sądzą, że wystarczy mieć dobre znajomości z kapłanami żeby nie musieć martwić się moimi informacjami to stało się jak się stało. Czy wiedziałem kogo miało dotyczyć wydarzenie? Mógłbym napisać, że tak i, że, już wtedy, gdy to pisałem. Ale na takie stwierdzenia trzeba mieć dowód, choćby zakodowany, albo gdzieś zdeponowany. Kiedyś było w tv, że ktoś deponował jakieś informacje w sejfie, chyba w banku, żeby potem można było sprawdzić, czy się spełniły. Może się na coś takiego zdecyduję? Ale można to też inaczej sprawdzić. Pisałem, że gdy o kimś, kogo widzę w telewizji myślę niebyt przyjemnie, to temu komuś może się przydarzyć coś nieprzyjemnego (mówiąc delikatnie). Pisałem też o tym, żeby politycy nie wdawali się w relacje z tak zwaną religią, kościołem (jakiejkolwiek religii), bo to będzie miało kiepskie skutki. Każdy polityk, ale też ktokolwiek inny, kto występując w telewizji czuje taką "niechęć", a, nawet wręcz niezadowolenie, powinien być świadomy, że, jeżeli to ja go oglądam, to oznacza to, że jestem do niego/niej nastawiony negatywnie. I, że żadne modły w kościołach, żadne spowiedzi, ani żadne dawanie "datków" na kościoły czy tym podobne, nie zapewni mu zmiany mojego nastawienia. Jedyne co toleruję i akceptuję to, jak już pisałem, pieniądze (i to spore, bo ilość określa to na ile ktoś siebie wycenia) od tego kogoś dla mnie. Pisałem też, że już nie przyjmuję żadnych pieniędzy. Ale, pisałem też, że doceniam zdolność do "przełamywania" stereotypów i do działania nieszablonowego. Co by tu napisać o styczniu 2019? Więcej wydarzy się w lutym i w kwietniu 2019. Przypomniałem sobie, że postanowiłem, że w tym roku zrobię na Bałtyku trzęsienie ziemi z tsunami. Kiedyś już robiłem, ale małe. Była kiedyś zapowiedź, że, w którymś tam roku będzie/miało być/, trzęsienie na Bałtyku, ale je wtedy zablokowałem. To, niech tam, zrobię w tym roku. Może nawet z obniżeniem lądu. Co do tego trzęsienia w Kalifornii, to pewnie zrobię kilka/naście dni po terminie. Chyba, że Jennifer coś wykombinuje, żebym nie zrobił. Może zrobię też jej jakąś nową, dużą, a, nawet olbrzymią gwiazdę w Kosmosie? Może w lutym. W, jakim kolorze by jej zrobić tą gwiazdę? Złoto-różowym? Niech będzie, że w złoto-różowym. Styczeń 2019. 19.01.2019 - katastrofa okrętu podwodnego, silne trzęsienie z falami tsunami, erupcja wulkanu na Filipinach, trzęsienie ziemi w Belgii; 20.01.2019 - atak serca u dygnitarza wschodniego mocarstwa, zderzenie statku z nabrzeżem, trzęsienie ziemi w regionie Florydy, "drgnięcie" Księżyca, awaria energetyczna w Indiach; 21.01.2019 - wstrząsy pod Sycylią, trzęsienie na północy Szwecji, powodzie w Rosji, katastrofa kolejowa chyba też w Rosji, albo w państwie sąsiedzkim; 22.01.2019 - coś z jakimś muzykiem rockowym - chyba próba zabicia, katastrofa samolotu boeing (nowy model); 23.01.2019 - awaria ogrzewania w Warszawie, katastrofa rakiety w Rosji, zamach w Pakistanie na jakimś dworcu, erupcja wulkanu w Ameryce Południowej, katastrofa samolotu w Australii; 24.01.2019 - może znowu "coś zniknę" - niech będzie, że jakiś okręt i duży gwiazdozbiór we Wszechświecie; 25.01.2019 - trzęsienie ziemi w Wielkiej Brytanii, choroba ich królowej, silne opady i powodzie w USA; 26.01.2019 - zrobię silny huragan na Atlantyku, ewentualnie w Zatoce Meksykańskiej, zrobię też tajfun (to chyba to samo) w regionie Indonezji - w kierunku na Australię; 27.01.2019 - kolejny kosmiczny obiekt /jeszcze nieodkryty/ przeleci blisko Ziemi. Tak blisko, że da się to zauważyć z Ziemi, katastrofa dwóch samolotów w Europie, albo z Europy; 28.01.2019 - spore zamieszanie w Italii, głównie związane z państwem rzymsko-katolickim, powodzie w Europie Zachodniej, jakiś krach na giełdach, albo w bankach; 29.01.2019 - katastrofa kolejowa w Turcji, katastrofa lotnicza w Turcji, albo w Iraku, trzęsienie ziemi we wschodniej Europie - 6,4; 30.01.2019 - powódź w Japonii, wypadek cesarza, trzęsienie na Celebesie, trzęsienie podmorskie w Arktyce, trzęsienie ziemi w Afryce (RPA i Czad); 31.01.2019 - coś nietypowego - możliwe, że zamach stanu, ale też coś z nietypowymi odgłosami (dudnienia), jakiś nowy obiekt w Kosmosie, erupcja wulkanu w Europie i, chyba zaciemnienie; Rok 2018 był "pod znakiem" wody. Tak, jak napisałem, że będzie. Ten rok, czyli rok 2019 zrobię "pod znakiem" kosmicznych obiektów spadających na Ziemię. Nie wiem czy już pisałem, ale miałem napisać, że w kwietniu zrobię silne mrozy w Europie. Ściągnę znad Syberii bardzo mroźne fronty do Europy - część przez Ukrainę/Białoruś, część przez Skandynawię. Doczytałem, jest na początku, to niech będzie, że to dopisek do tamtego. Oczywiście, to co piszę może coś oznaczać. Całkiem możliwe, że oznacza coś, co było opisane, że ktoś taki będzie. Trzeba brać każdą ewentualność pod uwagę.

To miejsce na Twoją reklamę

Jeden miesiąc - 400,00 zł.
Czerwiec 2021 przepowiem.pl,
Wszystkie prawa zastrzeżone
z nami jesteś znany
Liczba odwiedzin: 67071
Ta strona może korzystać z Cookies.
Ta strona może wykorzystywać pliki Cookies, dzięki którym może działać lepiej. W każdej chwili możesz wyłączyć ten mechanizm w ustawieniach swojej przeglądarki. Korzystając z naszego serwisu, zgadzasz się na użycie plików Cookies.

OK, rozumiem lub Więcej Informacji
Informacja o Cookies
Ta strona może wykorzystywać pliki Cookies, dzięki którym może działać lepiej. W każdej chwili możesz wyłączyć ten mechanizm w ustawieniach swojej przeglądarki. Korzystając z naszego serwisu, zgadzasz się na użycie plików Cookies.
OK, rozumiem