przepowiednie.pl

Wpisano: 24.06.2019 godzina 21:32
Może napiszę na dłuższy okres, tak, ze cztery miesiące.
Jak już chyba nadmieniałem, w 2012 roku jedyne co wydarzyło się nietypowego (odnośnie tego, zapowiadanego nawet w książkach niby "końca świata"), w, skali Ziemi, to to, że, raz, że zrobiłem pokazówkę ze Słońcem, żeby pokazać co może się wydarzyć, ale też po to, żeby zablokować te trendy do ogólnoświatowego kataklizmu (wtedy, gdy pisałem, że "koniec świata" robię wtedy, gdy sam chcę, a, nie pod wpływem czyichś oczekiwań postanowiłem, że zrobię tę pokazówkę na Słońcu), a, dwa, to zacząłem wtedy pisać trochę więcej niż tylko wykazy tego co ma się wydarzyć. Mija chyba siedem lat od tamtej pory. A, podobno niektórzy albo wszyscy ludzie zmieniają "skórę" co siedem lat. Czyli wychodzi na to, że ten rok to początek nowej odsłony. Przynajmniej,jeżeli chodzi o mnie. W, jakim kierunku, ewentualnie byłaby ta zmiana? Pisałem już kilka razy, że zacznę pisać tak, jakbym to nie ja robił, tylko jakby "ktoś" przeze mnie przekazywał te informacje. Pisałem, ale tak jakoś marnie mi szło w tym kierunku. Prawdę mówiąc są to takie opory nie tyle etyczno-moralne, ile typu, że do takiego przekazywania trzeba mieć odpowiednio czyste nastawienie i samemu być odpowiednio czystym. Inaczej, następuje efekt "zluzowanej kierownicy" ewentualnie scentrowanych kół. Czyli, chodzi o znoszenie, a, nawet o niemożność ustawienia się w odpowiednim kierunku. Ale, z kolei takie nastawienie i "nadawanie" ma bardzo dużą skuteczność, co przekłada się na wiele nieszczęść. W, kwietniu napisałem "Ziemio, pobudka. Dość już tego wylegiwania się." I, jak widać od tego wpisu jest już sporo trzęsień ziemi. A, to zaledwie mikrowezwanie dla Ziemi, takie dla pokazania. Pisałem też, że przeszedłem na "oddziaływanie" na Ziemię przez Księżyc i, że to ma tragiczniejsze skutki, niż, gdy oddziałuję tylko przez Słońce. To takie, może wydawać się niewiarygodne, ale piszę to po to, żeby jednak Ludzie pojęli, że funkcjonujemy i, mamy z tego tytułu pewne obowiązki. A, to nasze funkcjonowanie to nie tylko "róbta co chceta", tylko rozwijanie się i, ponoszenie odpowiedzialności za stan świata. Gdyby moja propozycja płacenia mi, tak, jak proponowałem, była zrealizowana chociaż w części, to Ludzkość zaczęłaby rozwijać się w takim, pożądanym, choćby przez najmłodsze i, następne, pokolenia, kierunku, czyli w kierunku rozwijania świadomości kosmicznej wspólnoty. Od czegoś trzeba przecież zacząć, a, do tego jest potrzebny odpowiedni impuls, czyli ktoś, kto pokieruje i, niejko pociągnie resztę we właściwą stronę. Gdyby chociaż Polacy zaczęli płacić, to też byłoby bardzo dobrze, bo szybko by się to rozeszło po świecie. A, to by spowodowało olbrzymie zainteresowanie tematem. To, z kolei wzmocniłoby Polskę jako państwo, które wspiera przyszłość nowych pokoleń. Ale, jest jak jest. Nie płacąc wybraliście opcję B albo nawet C (to nawiązanie do filmu "Witajcie w dżungli"). Nawiasem mówiąc dżungla to niekoniecznie przyjemne miejsce. Nie bez powodu mówi się o dżungli przepisów, o, dżungli jako o miejscu, gdzie nie obowiązują żadne prawa, poza prawem silniejszego itp. Pisałem też, że w zasadzie poprzestawiałem się na 20120 rok, chociaż najpierw miałem robić w tym, czyli w 2019 roku. To, że już się przestawiam na inne nastawy to też w tym kierunku. Co do zlodowacenia, to mógłbym napisać, że pisałem, chyba w tamtym roku, że mogę namieszać tak, że będzie odwrotnie niż planowałem. Druga sprawa, to pewnie też, tyle, że o tym nie piszą, jakieś "naukowe" działania blokujące napływ zimnego powietrza. Pisałem też, żeby nie modlić się i, żeby politycy nie poruszali tematów związanych z Bogiem, wyznawstwem religijnym itp. I, że, niestosowanie się do tego co piszę będzie skutkowało różnymi tragicznymi wydarzeniami. Jak widać tak się właśnie dzieje. Nie będę się tu rozpisywał, bo tych sytuacji było już sporo i, nie o to chodzi, żebym się kreował na nie wiadomo kogo. Ale, jakby co to zakazy nadal obowiązują. I, dodam, że wszystkich bez wyjątków. Macie zakaz, bo nam się bilansy nie zgadzały. To znaczy, realizowanie modlitw nie przynosiło efektów jakie powinny z tego tytułu powstawać. Co grosza, wielu zaczęło traktować to jako dobry sposób na bezgraniczne i bezzasadne bogacenie się. To działa na naszą niekorzyść. Do tego powstaje wciąż nowe zapotrzebowanie na realizację różnych, często urojonych, a, jeszcze częściej bezzasadnych, bo mogących być zaspokojonymi w sposób bez pośrednictwa modlitewnego, potrzeb. Stwierdzam, że działa to patologennie więc, żeby dalej nie tworzyć nierówności na tej bazie, jak już informowałem, wszelkie tego typu czynności będą klasyfikowane jako próba wymuszenia. Co znaczy, że będziemy w odpowiedni sposób, taki, jak już pisałem, reagować. Raz, szybciej, innym razem wolniej, ale generalnie, modląc się, będziecie działali na szkodę nie tylko swoją, ale też pozostałej populacji. Niezbyt przyjemnie, co? Ale sami się o to prosiliście. Ja, nie bez powodu, przez tyle lat jestem tu niejako "incognito". Choćby po to, żeby zobaczyć "od środka" co się tu wyprawia. I, dlaczego bilans się nam nie zgadzał. Co do ostaniego wpisu, to, jak wiadomo, w kilku regionach były trzęsienia ziemi powtarzające się. Chyba w Nowej Zelandii, w Indonezji. Były też w Ameryce Południowej, dość silne, ale słabsze w Ameryce Północnej. Były też w Azji kontynentalnej, chyba w Chinach, w Iranie, w Pakistanie, w Indiach i, w kilku innych miejscach. I, to po tych moich wpisach. Słabsze, chyba w Chinach i Pakistanie były mniej więcej w podanych datach. Tydzień, ale po poniedziałku, było chyba w Chile, o ile dobrze pamiętam, potem te w Nowej Zelandii. Były też w Japonii, zdaje się, że w podanej dacie. W, Europie też były. A, to, zaledwie, jedynie drobne wezwanie Ziemi (i innych "obiektów") do aktywności. Coś chyba wydarzy się 01.09.2019. Miałem nawet napisać co, ale, wstrzymam się, bo gdy napiszę, to coś pozmieniają. Może spróbuję jakimś tekstem a`la szyfr. Kilka razy miałem napisać, jak kiedyś, tekst w stylu "Matko, matko wielka twoja wina" i, tak dalej. Nie napisałem, ale, z tego co można usłyszeć w mediach i, tak wydarzyło się kilka takich spraw, które mógłbym pod to podpiąć. Z, tym pierwszym września to może być duża akcja wojskowa. Miałem zniknąć jakiś statek, coś tam się działo ze statkami, ale chyba żaden nie zniknął. Musiałbym się zmobilizować, ale to już zacznę za kilka miesięcy. A, jeszcze jedno. Ocieplenie bierze się, między innymi, stąd, że aktywuję pewne nastawy związane z tak zwaną erotyką. A, ponieważ mam zamiar robić to zlodowacenie to muszę przestać być w ten sposób aktywny. Co, w zasadzie już następuje. Jakby tu napisać, żeby nie było nudno i monotematycznie. Mógłbym w sposób charakterystyczny, ale to by wielu nakierowało na to kim jestem. Może tak: I, stanie się tak, że spadnie samolot, który upadnie, gdy zrobi drugi dolot. A, będzie to wtedy, gdy Słońce zaświeci pomiędzy Księżycem i, matki mej licem. A, będzie to wtedy gdy Księżyc ponury przygaśnie na moment, bo czarne go chmury zakryją całego. I, stanie się wtedy dużego coś złego. Lecz wtedy też Ziemia swym drganiem da znać, że pora już kończyć, na zawsze iść spać. Resztę wydarzeń dopiszę w nowym wpisie, takim, jakbym to nie ja podawał. Albo w takim, że jestem "sługą".

Pozycja reklamowa - jeden rok 600,00 zł.

Nazwa, namiary, oferta.
Czerwiec 2021 przepowiem.pl,
Wszystkie prawa zastrzeżone
z nami jesteś znany
Liczba odwiedzin: 60328
Ta strona może korzystać z Cookies.
Ta strona może wykorzystywać pliki Cookies, dzięki którym może działać lepiej. W każdej chwili możesz wyłączyć ten mechanizm w ustawieniach swojej przeglądarki. Korzystając z naszego serwisu, zgadzasz się na użycie plików Cookies.

OK, rozumiem lub Więcej Informacji
Informacja o Cookies
Ta strona może wykorzystywać pliki Cookies, dzięki którym może działać lepiej. W każdej chwili możesz wyłączyć ten mechanizm w ustawieniach swojej przeglądarki. Korzystając z naszego serwisu, zgadzasz się na użycie plików Cookies.
OK, rozumiem