przepowiednie.pl

Wpisałem: 20.08.2018 godzina 21:40/22:40
Parę słów, parę nut ... Czy to naprawdę możliwe?
Co do lipcowej komety, to, podobno, była odkryta chyba w ubiegłym roku więc to, że się pojawiła nie było jakimś ewenementem. Co do trzęsienia na Filipinach, to widzę, że nie było i, chyba, przesunęło mi się na Indonezję. Bo, pisałem, w "Trochę napiszę." z "wpisałem: 24.07.2018 26.07.2018 21:40". że "gdy wywołam na Filipinach silne, długotrwałe trzęsienia ziemi, to może tyle wystarczy?". Jak wiadomo na Filipinach nic nie było albo słabe, za to w Indonezji było. W, sumie to dość blisko, ale, biorąc pod uwagę, że jednak pisałem o Filipinach, to nie spisałem się. Jednak niewykluczone, że jeszcze się wydarzy. Bo, planowałem zatopienie kilku filipińskich wysp. A, to może trochę potrwać. I, chcę im najpierw podesłać info, że będzie i, kiedy będzie. W, Egipcie też nie było, ale postaram się jeszcze w sierpniu zrobić. Parę innych wydarzeń też nie było. Z, drugiej strony 14.08.2018 z "Mały dopisek." Wpisano: 04.07.2018 godzina 12:20" był chyba trafioną datą. Raz, że w tym dniu była ogłoszona data wyborów samorządowych w Polsce, dwa, że była ta katastrofa we Włoszech. A, to chyba dość spektakularne wydarzenie. W, "Sierpień 2016 jak - co jeszcze?" z "wpisano: 09.08.2016 godzina 21:05" napisałem o śmierci kogoś z ONZ. Potem chyba była śmierć jakiegoś Polaka, potem Rosjanina (związanych z ONZ). Ale, gdyby wziąć pod uwagę, że w tym roku, też w sierpniu zmarł były sekretarz ONZ, to można by przyjąć, że wtedy mogło chodzić o tego człowieka. W, "Czyjaś śmierć" z "wpisano: 27.09.2014 godzina 08:22" podałem info, że "22.grudnia 2014 (22.XII.2014) umrze znana polska piosenkarka." Wtedy chyba nie umarła, ale (dokładnie nie pamiętam, ale raczej tak) chodziło mi o tę panią, która zmarła w lipcu tego roku. Czemu taka rozbieżność, w, sumie nie dająca podstaw do takiego stwierdzenia? Od tamtego wpisu zaczęła się chyba nasilać u niej choroba. To, po pierwsze. Po drugie, to to, że chciała (telepatia) mieć jeszcze trochę czasu na załatwienie pewnych spraw. Jedną z nich powinno być (już o tym pisałem) moje 10%. Pisałem, że wielu (praktycznie każdy człowiek) jest mi winien co najmniej 10% swojego życiowego majątku. I, to nie są czcze oczekiwania. A, dodatkowo, od tego zależy przyszłość każdego człowieka. Bo, przyszłość, to ja. I, żeby nie było wątpliwości - nie mam na myśli jedynie przyszłości tu, na Ziemi, ale wszędzie indziej i kiedykolwiek indziej także. Nawet poszedłem na ustępstwo i, kiedyś napisałem, że mogę zejść do 2%, bo ogólny majątek ma to do siebie, że ma też straty. Kiedyś chyba napisałem, że, często, gdy ma umrzeć ktoś znany, kto w jakiś sposób odnosi się do mnie, to odczuwam to jako jakiś ból. Chyba przed śmiercią tej pani (chyba, bo nie zapisuję takich sytuacji, a, ostatnio miałem ich kilka) czułem jakbym miał w głowie, zdaje się, że z prawej strony, z przodu jakiegoś guza. Potem, za kilka dni ta pani zmarła. Ona, albo ktoś inny też sławny. Piszę to po to, żeby ewentualnie ktoś mógł to jakoś zweryfikować. Na pewno było to w lipcu. Co robię w takich sytuacjach? Oczywiście nie reaguję (choć mógłbym) w ten sposób, że oczyszczam taką osobę z tego zagrożenia (bo to jakby ostatni etap dla tych, którzy mi nie zapłacili, a, nikt mi nie zapłacił), tylko odmawiam "interwencji". Co jest jednoznaczne z tym, że taki człowiek nie ma wtedy już żadnych szans na "uzdrowienie". Zwłaszcza, gdy dostał jakiś preferencyjny "czas" na "załatwienie spraw" o, którym już wspomniałem. Może znowu napiszę jakąś datę bez opisu? Niech będzie, że 03.09.2018 i 04.09.2018. Może też ściągnę nad Rosję i trochę do Polski, zimne, arktyczne fronty na jakiś tydzień, dwa tygodnie. Może coś koło 15.09.2018. Jeszcze jedno. Robiłem coś spektakularnego - niech będzie, że "zniknę" duże, głębokie jezioro/a. W, Rosji i, może w USA? Jeszcze jedno. Pisałem w "Seria kataklizmów i katastrof." z "Wpisano: 22.06.2018 godzina 23:30" o "W, najbliższych dniach, pewnie już od soboty wydarzy się kilka kataklizmów i katastrof. Trzęsienie ziemi, chyba powyżej 8,1 magnitudy, erupcja wulkanu, chyba w Indonezji, ale też w Europie, duża powódź w Europie, katastrofa samolotu pasażerskiego i, za kilka/naście dni, katastrofa wycieczkowca. I, chyba duża awaria energetyczna na dużym obszarze.". W, "Mały dopisek." z "Wpisano: 04.07.2018 godzina 12:20" napisałem też, że "Wstrząsu powyżej 8 chyba nie, ale mogło być podmorskie, bo coś robiłem, tylko nie napisali.". Wygląda na to, że przesunęło się na sierpień, bo, jak wiadomo, było podmorskie chyba 8,2, chyba 19.08. albo jakoś tak, bo nie wiem jaki czas był tam, gdzie było. W, "Trzeba chyba zwiększyć oglądalność." z "Wpisałem: 08.08.2018 godzina: 13: 46 / 14:30" napisałem o chorobie cesarza lub kogoś w Chinach. A, zmarł ktoś w Indiach. Niby blisko, ale jednak nie dość. Trzęsienie w Australii wystąpiło po tym, gdy napisałem, że nie było. Ale było dość słabe. Powodzie w Europie jakieś były, też w Indiach (już o tym chyba wspominałem, ale dopisuję, bo piszą, że powódź jest znacząco duża.). Podmorskie trzęsienie w okolicy Filipin, to chyba to 8,2. Ale także te w Indonezji, bo to jakby jeden region. W, tym wpisie zadałem pytanie, gdzie będzie w niedzielę trzęsienie ziemi? Że, powtarzająca się seria trzęsień w niedzielę. Było chyba na Alasce. Nawet chyba dzień wcześniej, nie sprawdzałem dokładnie. W, tą niedzielę też chyba były silne wstrząsy, zdaje się, że w Indonezji, czyli tam, gdzie wcześniej. Wspominałem, że zaczynacie mnie nudzić. I, że to zawsze ma konsekwencje. Widać chyba, że coś w tym jest. Wrzucę wpis do działu Huragany więc niech będzie, że zrobię też kilka silnych wichur, huraganów i, tym podobnych "zjawisk". Tak, do 10.09.2018. W, Europie, na Filipinach, w USA, w, Meksyku, w, Brazylii, w, Afryce (dwa albo trzy).