Będzie coś bardzo dziwnego.
Wpis z dnia 11.01.2021. I, z dnia 14.01.2021 godzina 00:25 Jak już pisałem w 2012 roku (o czym już przypominałem), od 2018 roku robię etap zlodowacenia Półkuli Północnej. Chyba jako jedyny tyle lat wcześniej napisałem coś takiego. I, praktycznie trafiłem z datą. Pogoda, jak widać, jest poniekąd właśnie taka. Tyle, że jeszcze trochę blokuję więc są pewne zawirowania. Odnośnie wirusa - pisałem, że chcę trzy biliony, chyba euro, za to żeby wygasić (wystarczy mi tydzień, ale daję sobie miesiąc). Jakoś chyba ludzie wolą nie robić zrzuty. Napisałbym, że to dziwne, ale to właściwie dość oczywiste. Dziwne byłoby gdyby było inaczej. Pewnie niektórzy zastanawiają się, czy napiszę, że zrobię tak zwany koniec świata. Albo chociaż czy/że, potrafię coś takiego zrobić. Tu raczej jest inna kwestia. Taka, czy potrafię nie zrobić tak zwanego końca świata. Wychodzi na to, że nie potrafię. Jak już wspomniałem, rok 2021 będzie rokiem zapamiętanym na wiele lat. Przez większość Ludzi jako tragiczny, nienormalny, a, nawet dziwaczny. Przez niektórych jako niezwykły - czyli niespotykanie inny od wcześniejszych. W, tym od poprzedniego. W, tym roku po raz pierwszy zaprezentuję tryb funkcjonowania typu Gniew. Początkowo jeszcze trochę blokowany, ale dający pojęcie o tym co się może i będzie dziać/działo, gdy zacznę ten tryb rozwijać i wzmacniać. Do tego będę ponawiał telepatyczne oddziaływanie na całą populację Ludzkości. To będą, między innymi, oddziaływania typu "chcemy pokutować, ale nie mamy do tego prawa". Co do pokuty, w, tym sypania głowy popiołem. Już o tym pisałem w kontekście mojego wpisu na ten temat, ale, kilka dni temu przeczytałem gdzieś o nowych zaleceniach religijnych. Też można by to odnieść do tego mojego pierwszego wpisu o posypywaniu głów popiołem. Że, lepiej by było, gdyby Ludzkość wpłaciła mi te pieniądze, których oczekiwałem. Ale, było, minęło. Nie ma co się upominać, bo, jak już pisałem, przyszłość to ja. Co to będzie w tym, 2021 roku się działo? Jeszcze w Styczniu zrobię kilka silnych trzęsień ziemi, też ze trzy zapadliska gruntu. Jedno dość głębokie. Będą też co najmniej dwie katastrofy samolotowe/lotnicze. Zrobię też ogromne fale na oceanach - Atlantyk i przy Azji Południowej. O, pisałem, chyba na Październik 2020 [Coś bardzo spektakularnego. Wpisano: 27.09.2020. godzina 13:07/13:35] między innymi: ...Czwarte - wielką awarię energetyczną.... W, późniejszych wpisach pisałem, że występowały jakieś, dość spore awarie energetyczne. Ale, jak wiadomo, trzy miesiące później, czyli w tym Styczniu była w Pakistanie. Chyba taka jak napisałem. Żebym nie zapomniał napisać to od razu piszę, że w tym roku będzie więcej takich zdarzeń - w tym automatyczne wyłączenia się elektrowni jądrowych. Chyba jeszcze w tym miesiącu zrobię kolejne, bardzo silne trzęsienie Ziemi w rejonie Bajkału. Naukowcy piszą, że ma tam utworzyć się jakiś ocean albo morze. Że, te trzęsienia na to wskazują. W, sumie już pisałem, że będę "rozrastał" w kilku miejscach na Ziemi powierzchnię Ziemi. Między innymi w regionie Korei, też Japonii. Mógłbym to zrobić nawet w tym roku, może, jak mi się będzie chciało to zrobię. Co tam jeszcze? A, będą co najmniej dwie katastrofy samolotów najnowszej generacji, zarówno wojskowych jak i lotnictwa pasażerskigo. Też kilka katastrof samolotów miliarderów, mulitimiliarderów itp. Może jeszcze zrobię coś takiego: rozciągnę Księżyc. Coś już tam chyba miałem z nim robić, ale jakoś mi się zapomniało. W, poprzednim wpisie napisałem, że dojdzie do nietypowego zdarzenia i były chyba co najmniej dwa. Jedno, dzień po napisaniu to chyba katastrofa statku czy jachtu, drugie to kilka dni po wpisie, chyba dwa dni, katastrofa samolotu w Indonezji. I, też ta awaria energetyczna.