przepowiednie.pl
Wpis z dnia 23.03.2022
Sen o roku 2003
Kiedyś, w latach dość wczesnej młodości więc gdzieś w latach siedemdziesiątych albo osiemdziesiątych miałem sen związany z Wrocławiem. I, chyba z datą 2003 r. Chyba, bo tak mi się, zawsze, po tym śnie, wydawało. Ale pewności nie mam. Ale pamiętam, że to niby było po 2000 roku więc pewnie 2003. Raczej na pewno bo nawet przez te lata, do roku 2003 jakby miałem to w głowie. I, gdy minął rok 2003 to nawet byłem trochę zaskoczony, że nic takiego nie było. O, czym był sen? Śniło mi się, że jestem w Wrocławiu. W, Rynku, od strony poczty. Tej na rogu. Bo może jest jakaś inna. Jakby nawet wyszedłem z poczty albo z jakiejś bramy obok. I, nagle zaczął się nalot samolotów wojskowych i zwyczajne ostrzeliwanie przez te samoloty. To chyba były myśliwce. Ludzie uciekali, wiadomo. Miasto, przynajmniej tam, było dość zniszczone. Potem albo się obudziłem albo przestało mi się to śnić. Prawdę mówiąc snów z walkami, też takich gdzie UFO atakowało ludzi miałem sporo. Nawet więcej. Tyle, że nie wiem ile z nich to były na przykład sny o filmach z taką tematyką. Bo mogło tak być. I, wtedy, w tym śnie było, że to rok 2003. Nawet to specjalnie zapamiętałem. Jak wiadomo, nic takiego nie miało miejsca. Ale. Wrocław to chyba miasto gdzie żyje dużo ludzi z Lwowa. Czyli, ogólnie z Ukrainy. Jeżeli więc nie wydarzy się coś takiego jak w tym śnie to i tak można by go uznać za jakąś wskazówkę. Tyle, że odnośnie Ukrainy. Ale. Rok 2023 dopiero będzie.
Sen o roku 2003
Kiedyś, w latach dość wczesnej młodości więc gdzieś w latach siedemdziesiątych albo osiemdziesiątych miałem sen związany z Wrocławiem. I, chyba z datą 2003 r. Chyba, bo tak mi się, zawsze, po tym śnie, wydawało. Ale pewności nie mam. Ale pamiętam, że to niby było po 2000 roku więc pewnie 2003. Raczej na pewno bo nawet przez te lata, do roku 2003 jakby miałem to w głowie. I, gdy minął rok 2003 to nawet byłem trochę zaskoczony, że nic takiego nie było. O, czym był sen? Śniło mi się, że jestem w Wrocławiu. W, Rynku, od strony poczty. Tej na rogu. Bo może jest jakaś inna. Jakby nawet wyszedłem z poczty albo z jakiejś bramy obok. I, nagle zaczął się nalot samolotów wojskowych i zwyczajne ostrzeliwanie przez te samoloty. To chyba były myśliwce. Ludzie uciekali, wiadomo. Miasto, przynajmniej tam, było dość zniszczone. Potem albo się obudziłem albo przestało mi się to śnić. Prawdę mówiąc snów z walkami, też takich gdzie UFO atakowało ludzi miałem sporo. Nawet więcej. Tyle, że nie wiem ile z nich to były na przykład sny o filmach z taką tematyką. Bo mogło tak być. I, wtedy, w tym śnie było, że to rok 2003. Nawet to specjalnie zapamiętałem. Jak wiadomo, nic takiego nie miało miejsca. Ale. Wrocław to chyba miasto gdzie żyje dużo ludzi z Lwowa. Czyli, ogólnie z Ukrainy. Jeżeli więc nie wydarzy się coś takiego jak w tym śnie to i tak można by go uznać za jakąś wskazówkę. Tyle, że odnośnie Ukrainy. Ale. Rok 2023 dopiero będzie.
