przepowiednie.pl

Obrazek - jeden miesiąc - 1500,00 zł.

Wpis z dnia 18.02.2022, godzina 22:25
Luty już mija.
Luty już mija, a, ja nic nie piszę. To może coś tam pomyślę i napiszę. Jak widać, rok 2022 zaczął się przełomowo. Może nie tak jak napisałem, raczej na pewno nie tak, ale zawsze. Ale Słońce coś tam działa, nawet kilka dni temu też coś było. Nie wiem z której strony jest Mars i, czy emisja była w kierunku Marsa. Jeżeli tak, to jakbym trafił. Jeżeli nie, to i tak trochę trafiłem. Miałem zakończyć z telepatią paraseksualną. I, trochę zacząłem pod koniec roku z kończeniem i z przestawianiem się tryb typu: zero chęci". I, jak widać, od razu Rosja poczuła wiatr w żaglach jeżeli chodzi o kwestie wojskowe. Jednak jakby wróciłem do poprzedniego trybu i Rosja jakby nie wie co ma robić. Jak już kiedyś pisałem, kto mi nie płaci ten wszystko traci. To, oczywiście jest tylko jakby powierzchowne, ale zawsze. Od żadnego państwa nie otrzymałem pieniędzy i czegokolwiek co mógłbym uznać za spełnienie warunków Kontraktu (k ON t RA k TU ktk on/off) [ kontraktuje - k ON t RA k TU JE ]. To tak sobie, na marginesie. Jak wspomniałem w poprzednim wpisie wpis na Styczeń 2022 nawet miał sporo trafień. To pewnie nie tyle moja zasługa, ile tego, że, gdy go pisałem to wszedłem w tryb, trochę inny niż opisywałem, związany z Chrystusem. To, jak nastawienie się na odpowiednią częstotliwość, na przykład radiową, ale tak, żeby było dobrze słychać. Mniej więcej, bo jest tego sporo więcej niż piszę. W, 2021 roku pisałem, że nie piszę na Lipiec i Sierpień bo coś chcę robić. A, w styczniowym (2021) wpisie w "Będzie coś bardzo dziwnego" pisałem, że będą ogromne fale na Atlantyku i przy Azji Południowej. Gdyby to odnieść do tego, że w Sierpniu 2021 było tsunami, to fale jakby chyba nie były tak ogromne, ale mogłoby się zgadzać. Bo trzęsienie powyżej ośmiu było na Południowej Półkuli i, podobno na trzech oceanach można było zaobserwować tsunami z tego trzęsienia. Trzęsień było jakby więcej. To o tym co teraz coś tam piszą. W, tamtym roku też chyba pisali o tym tsunami, ale chodzi o to, że też jakby wiedziałem, że będzie coś takiego. Wichury, jak widać też są. Pisałem na Styczeń 2022, że, będą. Były i jakby są nadal. Niektórzy nawet się jakby dziwią, że Styczeń i Luty pogodowo to zupełnie jakby nie te miesiące. W, Styczniu nawet jakby wiosna była. A, w niektórych regionach Europy to nawet lato, a, zima tam, gdzie jej nie widziano. Pytanie. Czy te wszystkie kataklizmy warte są tego, żeby mi nie płacić tych pieniędzy, które chciałem? I, jak to, że nie dostaję pieniędzy i innych dóbr, świadczy o ludności tego świata? Pewnie zależy z czyjego punktu widzenia. Ludzie pewnie uważają, że wystarczy "schować głowę w piasek", żeby problem zniknął. O, ludności, bo Ludzkość to tytuł, na który, jak widać, ludność tego świata chyba nie zasługuje. Jak już wspominałem, gdyby to było tylko kwestią chęci lub czegoś w tym stylu to można zrozumieć taką postawę. Ale, jeżeli to kwestia oddziaływań, coś na zasadzie odpychania, to trudno spodziewać się, że, bez odpowiedniego bodźca nastąpi właściwa reakcja. Do tego dochodzi czynnik braku wiedzy u tych, którzy ewentualnie byliby chętni wyłożyć pieniądze. I, pewnie także obawy w stylu: a, co, jeżeli to spowoduje coś czego byśmy nie chcieli. Jest też oczywiście kwestia tego, że wtedy byłbym pewnie w wielu mediach. Co mogłoby dać mi dość duże możliwości. I, tego, że wtedy media w Polsce by musiały chyba się tłumaczyć z tego, że milczały w sprawie tego, że ktoś taki jak ja wypisuje różne rzeczy, które czasami się spełniają. Ale, jest też kwestia drugiej strony. Czyli tego, że to ja powinienem zmienić nastawienie po to, żeby ludzie mogli wytworzyć odpowiednią reakcję. To, jakby dość oczywiste. Bo, wiadomo, że czynnik nadrzędny powinien inicjować reakcję czynników niższego rzędu. To, jak z włącznikiem światła. Żeby żarówka zapaliła się trzeba najpierw wcisnąć włącznik. Tyle, że, ja, jak chyba wspominałem chciałem najpierw dać ludziom szansę na to, żeby mogli wykazać się inicjatywą. I, jak widać wykazali się. Tyle, że nie tak jak chciałem. Ale tak, jak się spodziewałem. Może bym coś napisał skąd u mnie tego typu "zdolności"? W, zasadzie nie wiem. Jak wiadomo, urodziłem się w 1963 roku (rok śmierci Prezydenta USA, jakiejś anomalii pogodowej na jakichś zawodach, nawet pokazują film o tym, i, pewnie paru innych wydarzeń). Jak wiadomo, wtedy już od wielu lat były, podobno, jakieś badania nad telepatią, telekinetyką i tym podobnymi. Możliwe, że to ktoś z takiej branży złapał sobie mnie telepatycznie i, mając jakąś wiedzę o czymś, nadaje przeze mnie. Że, niby ja. Chociaż pamiętam, że ileś lat temu było tak, że jakbym miał nic nie pisać i nie mówić o tym, że coś takiego umiem i robię. Jakby to było tylko dla mnie. I, to też może być powód, że mi ludzie nie płacą. Raz, że może mi się nie należy, a, dwa, że, jeżeli mnie to może każdego innego też, taki ktoś może telepatycznie odwodzić od płacenia mi. Może też być trochę inaczej. Jakby nie było są jakieś przekazy, że tego typu oddziaływania na ludzi były już ileś tysięcy lat temu. Jeżeli tak to może być jakiś inny mechanizm/czynnik, który takie oddziaływanie powoduje. Niekoniecznie tak zwany BÓG. A, jak to się dzieje, że zamiast, jak każdy, zarabiać pieniądze i nie zawracać sobie głowy przekonywaniem nieprzekonywalnych i udowadnianiem niezainteresowanym robię, jak jakiś głupi, to co robię? Pewnie jest tak, że są ku temu jakieś "nastawy", w, których funkcjonuję. I, które jakby mi to uniemożliwiają albo chociaż utrudniają. Poniekąd to pewnie też moje nastawienie, które trzyma się toru jazdy jak pociąg szyn. Pewnie tych czynników jest więcej. Jednym z nich są zęby. A, właściwie obie szczęki. Już pisałem kilka lat temu, że odczuwanie (i wpływanie) zdarzeń musi mieć jakiś mechanizm. Jednym z nich jest, przynajmniej u mnie, uzębienie. Zęby bolą mnie od dzieciństwa. Ten trwały ból też ma wpływ na moje reakcje i nastawienie. Od dzieciństwa, czyli chyba odkąd mam te normalne zęby. Już w pierwszej albo w drugiej klasie szkoły podstawowej bolały mnie i to mocno. Pamiętam, że, mimo tego, że mnie bolały to nic nie mówiłem. Ale chyba nawet łzy mi leciały. Na przerwach, mieliśmy takie schody, gdzie siedzieliśmy, bo nie było gdzie wyjść, gdy, na przykład, padał deszcz. A, z klasy musieliśmy wychodzić, bo taki był zwyczaj. To siedziałem na tych schodach, chodzi o takie schody, które prowadziły do drzwi do wyjścia na ulicę, które były oczywiście zamknięte. To była taka mała przestrzeń, niby dla nas na przerwach. To pamiętam, że siedziałem, łzy mi leciały, ale, gdy mnie pytali co mi jest to nic nie mówiłem. Chodziło też o to, że takie odczuwanie bólu to też sposób na pozyskiwanie informacji o tym co ma się wydarzyć. Ale nie tylko. Chodzi w tym też o inne oddziaływania. Coś, w stylu cierpienia na zamówienie. Że, niby tak trzeba. Może coś w stylu "ćwiczenia" osobowości. Trudno mieć pewność co jest prawidłowe, a, co tylko interpretacją bez pokrycia, bo jakby jest się w systemie, a, nie poza nim. Do tego dochodzą też czynniki braku wiedzy na dany temat. Wracając do zębów. Niby później leczono mi w szkole, jak wielu innym, ale wtedy stosowano chyba ołów jako wypełnienie. Ołów, jak wiadomo to pierwiastek ciężki, toksyczny więc jeżeli jakoś przedostał się do organizmu (a, bawiłem się też plombami) to może coś tam zmienił. Ale chodzi głównie o to, że, mam problem z korzeniami. Coś tam z nimi jest nie tak jak powinno być i nie da się chyba tego zrobić żeby było dobrze. Pewnie trzeba by wszystkie usunąć. Może nie wszystkie, ale sporo. Ten stan jakby uniemożliwia mi zwyczajne funkcjonowanie. Może jest potrzebny do tego, żeby robić to co robię, a, może, gdybym nie miał problemów to robiłbym coś przyjemniejszego, też w kwestiach niby nadnaturalnych. Oczywiście, gdybym był zrowy w tej kwestii to może rozchorowałbym się na coś innego. Jednak, przypuszczam, że, pewnie nie miałbym takich "zdolności". Bo wtedy raczej mógłbym funkcjonować zwyczajnie. Zwyczajnie, czyli tak jak większość ludzi. Ale, jak wiadomo, ktoś musi odwalać robotę za innych. Tak więc czemuś to musi być potrzebne. Jeszcze co do zębów. Gdybym usunął te, które powinienem to musiałbym wstawić na to miejsce sztuczne. To, oczywiście kosztuje. Ale najpierw to, że, czasami miałem tak, że, gdy się przestawiłem, bo umiem i mogę, w taki tryb, że przestawałem czuć ból zębów (na krótko, kilka razy, bo to wymaga ode mnie innych nastaw ów) to bywało, że, gdy jakby coś tam pomyślałem trochę inaczej to miałem taki jakby piorunujący ból na wszystkich zębach na raz. Dobrze, że przez krótki moment, bo zaraz się przestawiałem na inny tryb. Ale to był naprawdę ból co najmniej dziwny. Mogło to też mieć oczywiście związek z jakimiś wydarzeniami, które po tym, za kilka dni miały miejsce. Nie wiem, bo to było dość dawno. Tak więc usunięcie zębów, jak wiadomo, kosztuje. Nie tyle, ile wstawienie sztucznych. Ale, po usunięciu trzeba przecież wstawić. Na to wszystko można by zapracować normalną pracą. Ale, żeby pracować trzeba być zdrowym i sprawnym, też, myślowo, do pracy. Z, permanentnym bólem zębów trudno skupić się na pracy. I, na wszystkim innym też. Ale, żeby nie było tak prosto, to jest to tak, że, to też był test dla ludzi. Na ich postawę. Bo, najlepiej by dla nich było gdyby sami w swoim czasie zadbali o to, żebym miał zdrowe zęby. Sami, czyli z własnej inicjatywy. To by świadczyło o nich jak najlepiej. Zarówno gdyby to zrobili jako PRLowcy jak i później też. I, taka postawa pewnie by wystarczyła za wszystkie pieniądze, które, niestety teraz ludzie są mi winni. Jednak, do takiego zachowania potrzebna jest postawa, którą można by określić jako zdecydowanie altruistyczna. Ja, kilka lat temu pisałem, że mnie interesuje postawa altruistyczna ludzi, ale głównie względem mnie. To była taka niekonwencjonalna podpowiedź, że jest coś do zrobienia, co jest konieczne do uzyskania przez ludzi odpowiedniego statusu. Jak wiadomo, bez echa. Oczywiście, to też może mieć uzasadnienie ogólną sytuacją na tak zwanym Świecie. I, nie chodzi mi o miasto. Bo, na przykład. Gdybym usunął (być może potrzebne jest jakieś operacyjne) i przestał mieć problem, a, może zaczął bym wtedy robić tak zwane przyjemne rzeczy to z tego może by zaczęło tworzyć się takie pomieszanie, że w końcu byłoby więcej niewiadomych niż powinno być. Ale tak dokładnie to chodzi o to, że nie wszyscy ludzie są chętni do prezentowania określonej postawy, która wtedy byłaby bardzo popularna. I, też o to, że jednak KONTRAKT to kontrakt. Obowiązuje wszystkich. Dlatego szansa na wykazanie altruizmu była, bo ja tak robię, że zawsze daję szansę, nawet tę najlepszą, czyli na zasadzie: niech stracę, ale on są tego warci. A, jak ludzie z niej skorzystali to już inna kwestia. Nawiasem mówiąc DG też prowadziłem z tego powodu, że, ponieważ nie za bardzo mogłem pracować to chciałem zarobić przez DG. I, przy okazji, dać pole do popisu ludziom z tak zwanego biznesu.

Masz swoją stronę to masz szansę ją tu pokazać. Niech wchodzą jak do dobrej restauracji. Masz swoją stronę to masz szansę ją tu pokazać. Niech wchodzą jak do dobrej restauracji. Masz swoją stronę to masz szansę ją tu pokazać. Niech wchodzą jak do dobrej restauracji. Masz swoją stronę to masz szansę ją tu pokazać. Niech wchodzą jak do dobrej restauracji. Masz swoją stronę to masz szansę ją tu pokazać. Niech wchodzą jak do dobrej restauracji. Masz swoją stronę to masz szansę ją tu pokazać. Niech wchodzą jak do dobrej restauracji. Masz swoją stronę to masz szansę ją tu pokazać. Niech wchodzą jak do dobrej restauracji. Masz swoją stronę to masz szansę ją tu pokazać. Niech wchodzą jak do dobrej restauracji. Masz swoją stronę to masz szansę ją tu pokazać. Niech wchodzą jak do dobrej restauracji. Masz swoją stronę to masz szansę ją tu pokazać. Niech wchodzą jak do dobrej restauracji.

Nazwa firmy, adres strony, kilka haseł - jeden miesiąc - 200,00 zł. Stać Cię na więcej. Pozycja do wyboru.
Czerwiec 2021 przepowiem.pl,
Wszystkie prawa zastrzeżone
z nami jesteś znany
Liczba odwiedzin: 58080
Ta strona może korzystać z Cookies.
Ta strona może wykorzystywać pliki Cookies, dzięki którym może działać lepiej. W każdej chwili możesz wyłączyć ten mechanizm w ustawieniach swojej przeglądarki. Korzystając z naszego serwisu, zgadzasz się na użycie plików Cookies.

OK, rozumiem lub Więcej Informacji
Informacja o Cookies
Ta strona może wykorzystywać pliki Cookies, dzięki którym może działać lepiej. W każdej chwili możesz wyłączyć ten mechanizm w ustawieniach swojej przeglądarki. Korzystając z naszego serwisu, zgadzasz się na użycie plików Cookies.
OK, rozumiem